Jak wzkazuje sam tytuł - jestem dziś strasznie rozkojarzona. Zresztą chyba nie tylko ja, moja klasa też i nie tylko klasa:). Na angliku prawie nie uważałam, a na matmie dostało mi się 3 razy :D Dziś było 7 lekcji. z czego na połowie nie mogłam się skupić. Nie wiem przez co to. Może przez pogode, która aż tak się zmieniła? No nie wiem. Zadania domowego też było sporo. A przez moje rozkojarzenie zajęło mi to więcej czasu niż zwykle. Niestety. I skończyłam ok. 20.20 ( z małymi przerwmi oczywiście). A jeszcze musze napisać zadanie matematyczne tygodnia;) Będe go przepisywać oglądając Ojca Mateusza xD (jak to ja). Ten post jest krótki, bo dodaje go późno i w ogóle. Więc przepraszam, ale kończe już post. To taki mały post o tym dniu. To kończe.
Pa! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz